[Uwaga redaktorów: Ten artykuł został napisany przez Hugh McIntyre'a. ]
AKTUALNIE: Przeczytaj drugą część tej serii tutaj.
Przez wiele lat newslettery były najlepszym sposobem na dotarcie do dużej grupy ludzi, ponieważ media społecznościowe jeszcze nie wybuchły i nie przejęły kontroli nad planetą. Tak już nie jest, ponieważ teraz wszyscy wydają się spędzać niesamowite ilości czasu na Twitterze, Facebooku, Instagramie i innych platformach każdego dnia. Z tego powodu widziałem wielu artystów, którzy rezygnowali z newsletterów, a wiele nowych aktów nie miało nawet najmniejszego problemu z ich stworzeniem.
Rozumiem tok myślenia, jeśli chodzi o tę decyzję, ale muszę się z nią nie zgodzić. Jest wiele powodów, aby albo utrzymać biuletyn e-mailowy w ruchu, albo zacząć go od początku - posłuchaj mnie!
1. Dawaj wszystko, Diehards!
Być może jednym z największych powodów, aby kontynuować dystrybucję newslettera jest to, że prawdopodobnie są jeszcze ludzie, którzy go chcą. To może zabrzmieć trochę głupio, ale jeśli Twoi fani czegoś chcą, a Ty możesz im to dać stosunkowo łatwo, powinieneś to zrobić. Twoi bardziej swobodni słuchacze mogą nie być zaintrygowani, kiedy wchodzisz do ich skrzynki odbiorczej, ale ci, którzy cię kochają i to, co chcesz usłyszeć od ciebie!
Chcą wiedzieć, co się dzieje, co się dzieje i nie mają nic przeciwko otrzymaniu twoich materiałów marketingowych, więc dlaczego miałbyś przegapić okazję porozmawiać z nimi w sposób, który może tylko przynieść korzyści tobie?
2. Upewnij się, że Twoje wiadomości są widoczne
Jako muzyk, na pewno masz wiele wiadomości, które chcesz rozpowszechniać. Pomiędzy nowymi singlami i albumami, wydawanymi liniami towarowymi i oczywiście koncertami w każdym mieście na świecie (może pewnego dnia!), jest wiele rzeczy, które musisz przekazać swoim fanom. Ale niestety, wiele z tych ogłoszeń będzie im brakowało. Kanały społecznościowe stają się z dnia na dzień coraz bardziej zatkane i czy ci się to podoba czy nie, twoje pociski o nowym teledysku i kiedy wejdziesz na scenę, prawdopodobnie zostaną zepchnięte na dalszy plan na rzecz większych nazwisk.
Nie oznacza to, że nie należy nadal traktować mediów społecznościowych jako priorytetu, ale jednocześnie nie należy polegać tylko na nich. Wszelkie wiadomości powinny być udostępniane na wszystkich platformach społecznościowych, zamieszczane na stronie internetowej i włączane do newslettera.
3. Długie treści mieszkają tutaj
Jak już powiedziałem, media społecznościowe są miejscem, w którym zamierzasz skupić większość swojej energii, jeśli chodzi o wiadomości i ogłoszenia, a także promować praktycznie wszystko. To ma sens, ponieważ każdy jest na przynajmniej jednej platformie społecznościowej, a jeśli jesteś inteligentny i masz strategię dla nich wszystkich, znajdziesz przynajmniej jakiś sukces.
To powiedziawszy, media społecznościowe nie były stworzone do pisania na dłuższą metę, a na Twitterze, Facebooku, a na pewno nie Instagramie. Możesz mieć bloga lub miejsce na swojej stronie internetowej, gdzie można umieszczać dłuższe wiadomości - listy do fanów, szczegóły dotyczące zakupu biletów lub towarów, itp., ale nawet ci, którzy kochają cię najbardziej mogą przegapić te miejsca.
Biuletyny informacyjne mogą być fantastyczne, jeśli masz coś, czym musisz się podzielić, a co jest dłuższe niż pozwala na to jakikolwiek kanał społecznościowy. Takie przypadki mogą nie zdarzać się często, ale będziesz szczęśliwy, że utrzymywałeś swoje wiadomości e-mail w ruchu, kiedy to robią.
4. Starsi fani kochają cię, Too!
Jeśli chodzi o muzykę, wszyscy wydają się być zainteresowani tylko młodszymi słuchaczami. Jasne, że to oni są degustatorami i typowymi gośćmi koncertów i festiwali, ale nie tylko oni tam są i nie zawsze są tymi, którzy mają największy dochód do dyspozycji. Ignorowanie tych nieco starszych lub potencjalnych fanów to zamykanie potencjalnych źródeł dochodów, a żaden artysta nigdy nie powinien tego robić!
Publiczność może być zainteresowana słuchaniem twoich utworów, kupnem płyty, a może nawet przyjściem na koncert, ale może nie być obecna w mediach społecznościowych. Dotarcie do tych słuchaczy jest konieczne, więc trzeba iść tam, gdzie są. Prawdopodobnie nie chcesz inwestować w reklamę za pomocą tradycyjnych metod (telewizja, radio, i tak dalej), więc dlaczego nie wyślesz ich pocztą elektroniczną?
5. Połóż wszystko w jednym miejscu... Albo, kilka miejsc
Przesłanie z tym punktem jest proste: im więcej miejsc umieścisz swoje wiadomości, tym lepiej. Kopiowanie i wklejanie wiadomości na platformach społecznościowych i na swojej stronie internetowej jest świetne, ale dlaczego nie dodać do tego biuletynu? Możesz wykorzystać swoją stronę internetową jako miejsce, w którym zmieści się dosłownie wszystko, co ludzie mogą chcieć wiedzieć o Tobie i o wszystkim, co kiedykolwiek wydałeś, a Twój newsletter może działać w podobny sposób, tylko w mniejszym, bardziej aktualnym zakresie.
Twój newsletter może służyć jako przegląd wiadomości, które ogłaszaszaszasz na portalach społecznościowych przez kilka dni lub tygodni, a gdy już wszystkie te wiadomości znikną, przechowuj je w archiwum na swojej stronie. Ponadto, nie krępuj się umieszczać w nim sprzedaży, linków do sklepów, muzyki i kupowania biletów... ale powinien on skupiać się na wszystkim, co aktualne. Te same rzeczy mogą być na Twojej stronie internetowej, a następnie niektóre z nich.
Hugh McIntyre pisze o muzyce i przemyśle muzycznym i regularnie przyczynia się do Forbesa, Sonicbids i innych.
Tagi: email z udziałem newsletter