12 oszustw przemysłu muzycznego: Wszystko, co musisz wiedzieć

28 marca 2021 r.

[Notatka redaktora: Ten artykuł został napisany przez Marka Tavern'a i pierwotnie ukazał się na DJBooth. ]

Poruszanie się po skomplikowanym, ciągle zmieniającym się przemyśle, takim jak muzyka Biznes jest trudny dla wszystkich. Ale ponieważ malutki procent sprawia, że to wygląda na łatwe, nic dziwnego, że inni nie zatrzymają się na niczym, by zyskać przewagę konkurencyjną, lub uważają, że skróty są najszybszą drogą do sławy. 

Podczas gdy Chciałbym, żeby Thompson mylił się co do biznesu muzycznego, widziałem mój udział w przekrętach. Nie brakuje lowlifów, oszustw, autopromocy, kłamcy, oszuści i złodzieje czający się w ciemnych kątach z branży. Każdy ma swój własny przekręt, i wszyscy chcą zabrać przewagę napotkanych artystów, czy te znaki marzą o na noc sukcesu lub chcesz zagrać w system.

Skatalogujmy więc 12 podstępnych sposobów, na jakie muzyczni oszuści biznesowi przychodzą po twoje pieniądze (a czasem i twoje prawa).

Payola

dziadek wszystkich muzycznych przekrętów biznesowych, payola jest łapówkarzem, pay-for-play, muzyczny biznesowy odpowiednik ciemnych pieniędzy. Po pierwsze, to było zatyczki do piosenek wpływające na jazzmanowców; wtedy to było tzw. niezależni promotorzy działający jako bagerzy z wytwórni płytowych. Payola została zdelegalizowana po skandalu pod koniec lat 50-tych, kiedy to DJ-i brali łapówki w zamian za słuchowisko radiowe. Na początku lat 2000. ponownie wychowała swoją brzydką głowę i kontynuuje ją do dziś, jej rak rozprzestrzenia się teraz na usługi pobierające opłaty za umieszczenie na streamingowych playlistach.

The Greedy A&R

A&Rs (skrót od Artist & Repertoire - Artysta i Repertuar) talent harcerski i nadzorować proces twórczy w imieniu swojego pracodawcy. A&R wykorzystują zarówno swoje uszy i ich sieć, aby znaleźć ten talent, i ich rola jako strażnicy dają im ogromną siłę do łamania artystów. Ale niektóre A&Rs rozwinęły się cieniste zgiełku boczne, ładując songwriterów, wykonawców, i producentów, aby dokonali przeglądu swoich materiałów. Te przekręty przybierają wiele form, w tym pobieranie opłat za zgłoszenia i pobieranie opłat za prezentację. Czasami wydarzenia mają wyglądać jak konkursy, w których zwycięzcy otrzymują pozornie cenne spotkania lub wprowadzenia, ale to organizatorzy wbijając opłaty za wstęp i sprzedaż biletów. A&Rs są już bycie opłacanym za słuchanie muzyki: to ich praca. Jeśli to prawda, to dlaczego Czy artysta powinien znów im płacić?

Shopper

Tak jak wewnątrz są A&R-y oszukujące artystów z marzeniami o podpisaniu, tak na zewnątrz oszukują ich również konsultanci. Nowi w branży i zdesperowani o kontakty, niektórzy artyści są skłonni zapłacić z góry, aby ich muzyka rozeszła się po okolicy. Ale zadajcie sobie pytanie: jaka jest zachęta dla konsultanta, który ma już ciasto? Zamiast płacić z góry, aby ktoś kupił twoją muzykę, dlaczego nie wynegocjować honorarium dla znalazcy, które jest należne dopiero po zawarciu umowy? Oszust będzie nalegał na pierwszego, ale renomowany profesjonalista zgodzi się na drugiego. Jeszcze lepiej: pielęgnujcie swoje relacje branżowe i oszczędzajcie pieniądze na adwokata, który pomoże wam zamknąć umowę, którą macie na własną rękę.

Umowa o produkcji

Kontrakty te dotyczą gracza branżowego, który podpisuje umowę z artystą na nagranie, nawet jeśli gracz ten może nie mieć umowy dystrybucyjnej lub nawet nie posiadać wytwórni. Łatwo jest przekonać neofita, by oddał swoje prawa, a skomplikowane kontrakty płytowe zaciemniają to, co się naprawdę dzieje. Ponadto, ponieważ firma produkcyjna stoi pomiędzy artystą a wytwórnią, istnieje ryzyko, że ich zaangażowanie skomplikuje relacje lub nie przyniesie żadnej wartości dodanej. Co gorsza, takie umowy często zmuszają artystę do rezygnacji z 50% pieniędzy i mogą niepotrzebnie je wiązać. JoJo zapłaciła tę cenę: jej pierwsza umowa ostatecznie uniemożliwiła jej wydawanie nowej muzyki przez lata.

Podwójna wywrotka

Standardową praktyką dla menedżerów jest pobieranie za swoje usługi prowizji w wysokości 15% - 20% wynagrodzenia brutto. Ale nie muszą dwa razy wkładać rąk do kieszeni artysty. Jeśli menedżer prowadzi również wytwórnię, artyści powinni zwracać uwagę na to, w jaki sposób ich doradca otrzymuje wynagrodzenie. Nie oznacza to, że menedżer nie może być w ogóle właścicielem wytwórni, tylko że musi istnieć kontrakt, który określałby wszystkie warunki w przypadku odgrywania wielu ról. (Dotyczy to również wydawnictw muzycznych).

Ponadto, artyści powinni być wyczuleni na każdą sytuację, w której doradca próbuje zainteresować się prawami autorskimi. Rozwijający się artyści mogą nie mieć natychmiastowych przepływów pieniężnych, więc pozbawieni skrupułów menadżerowie negocjują o kawałek ich praw autorskich. Artyści nigdy nie powinni łatwo rezygnować z tej własności: prawa autorskie istnieją długo po śmierci właściciela, a wspólne autorstwo oznacza, że artysta może być związany ze swoim byłym menedżerem nawet po zakończeniu współpracy.

Konflikt

Konflikt zainteresowanie może pojawić się, gdy jedna ze stron ma relacje, które sprawiają, że Trudno wybrać uczciwie. Typowym przykładem jest sytuacja, w której adwokat reprezentuje obie strony w negocjacjach. Jeśli tak się stanie, pełnomocnik jest zobowiązany do ujawnienia i rozstrzygnięcia konflikt lub utratę licencji. Inni gracze branżowi nie posiadają taki obowiązek, więc uważajcie na konflikty i twórzcie relacje zbudowane na zaufaniu.

The Vig

Niektórzy artyści nagraniowi są znani z tego, że pobierają opłaty za staże od producentów lub autorów piosenek. Żądają oni wydania utworu muzycznego w zamian za obietnicę jego wydania, nawet jeśli nie napisali notatki! Głodni miejsca, niczego nie podejrzewający płacą z obawy, że inaczej tego nie dostaną. Niektórzy mogą postrzegać to jako koszt prowadzenia interesów, ale w rzeczywistości jest to łapówka. To się zdarza na wszystkich poziomach w branży: Robin Thicke przyznał, że dostał większy kawałek publikacji Pharrella dla "Blurred Lines" niż na to zasłużył, a Claude Kelly niedawno skarżył się na praktykę na Twitterze.

Umowa "Buy-On"

Kolejny przykład pay-for-play: promotorzy, którzy pobierają opłaty od artystów za występy, lub podsufitki, które ładują mniejsze akty za otwieranie slotów. Myślisz, że to sprawiedliwe? Zdecydowanie nie. Jeśli występujesz, powinieneś dostać zapłatę, więc unikaj tych przekrętów. To . może mieć wrażenie, że przekazujesz wspaniałą okazję, ale rzadko kiedy tak dobrze, jak brzmią.

Konsultant Ghosting

Mam usłyszał wiele historii o konsultantach, którzy pobierają opłaty za swoje usługi a następnie znikają w cienkim powietrzu, nie robiąc nic. Praca. Składają wielkie obietnice i wygląda na to, że mają referencje i Kontakty, by je wesprzeć. Ale zrób to z należytą starannością i poproś o referencje przed wypisaniem czeku. Jest to również standard w biznesie, aby płacić 50% przy rozpoczęciu i 50% przy dostawie, więc negocjować, aby zapłacić w Raty, więc zawsze masz siłę nacisku, by je dostarczyć.

The Shady Publicist

Zastanawiając się, czy zatrudnić publicystę, należy zbadać jego zdolność do generowania prasy i pomóc w zarządzaniu kampanią reklamową. Wartością publicysty jest jego dostęp do listy blogów, autorów, i inne gniazda; ich zdolność do pomocy w tworzeniu opowieści, która rezonuje; ich gotowość do rozbijania swoich kontaktów. Żaden publicysta nie może zagwarantować cokolwiek, więc nie daj się nabrać na żadne roszczenia, które robią.

Blog

Kolejny przykład payola, uważaj na blogi zbyt chętni, by wziąć swoje pieniądze w zamian za napisanie opowiadania o umieszczając twoją muzykę. Jakie jest ryzyko, że napiszą dwa zdania lub regurgitate your bio? Jeśli muszą wyrzucić taką zawartość, to jest to bo nikt nie czyta. Wszyscy są głodni prasy, ale dlaczego mieliby Musisz za to płacić?

Faker

Kiedyś niezbędny składnik payoli, DJ-y zalogowany fałszywie wiruje lub grał płyty poza godzinami pracy, aby zagłuszyć statystyki. Dzisiaj, boty są używane do prowadzenia tego samego przekrętu. Strumienie i ich zwolennicy mogą być podrabiani, ale istnieją dwa problemy z tym podejściem. Po pierwsze, jeśli zostaniesz przyłapany na podrabianiu czegokolwiek, serwis zdejmie twoją muzykę i zresetuje twoje numery.. Po drugie, fałszywi zwolennicy nie kupują rzeczy, więc twoje kłamstwo zostanie ujawnione, gdy nikt nie pojawi się na twoim występie lub nie kupi twoich płyt.

I w końcu... Walczcie.

Oszuści polegają na ignorancję i lenistwo, wykorzystując niewykształconych i leniwych. Nocny sukces jest mitem. Zamiast tego, pochodzi on z ciężkiej pracy robiąc świetną muzykę i budując twoją publiczność. Nie ma żadnych skrótów do sukces, więc uważajcie na każdego, kto próbuje sprzedać wam usługę, która mówi. inaczej.

Chcesz być bezpieczny i unikać tych przekrętów? Chronić siebie. Przeczytaj o interesach. Poproś o referencje. Porozmawiaj z zaufanym Doradca. Negocjujcie lepsze warunki. Krótko mówiąc, weź odpowiedzialność za swoje karierę i podejmować mądre decyzje w tej sprawie. I pamiętaj: jeśli roszczenie Brzmi zbyt dobrze, by było prawdziwe, prawdopodobnie tak jest.

Zostałeś ostrzeżony.


Mark Tavern jest kierownikiem artystycznym, konsultantem, pedagogiem, administratorem i rzecznikiem sztuki z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w biznesie muzycznym. Oprócz prowadzenia własnej firmy zarządzającej, obecnie wykłada biznes muzyczny w LaGuardia Community College, a wcześniej w Institute of Audio Research.

Tags: z udziałem branża biznes muzyczny oszustwa