Co musisz wiedzieć o samplingu

21 marca 2019 r.

Samplowanie muzyki i licencjonowanie bitów

Artyści i producenci, którzy specjalizują się w hip hopie, tańcu i innych gatunkach muzycznych, mają od dawna ugruntowaną praktykę w zakresie samplingu i licencjonowania bitów jako część kultury. Nawet fani muzyki casual potrafią czasem podrywać tak zwane "sample" innych utworów w nowych utworach.

W związku z tym zawsze pojawiało się wiele pytań dotyczących procesu i wymagań związanych z uzyskaniem właściwej zgody na wykorzystanie dzieła innego muzyka jako "próbki" w nowym utworze artysty. Ponadto, w miarę jak coraz więcej muzyków ma w sprzedaży swoje "bity" czy też utwory instrumentalne, konieczność zapewnienia właściwej obsługi tych aranżacji staje się coraz bardziej krytyczna. Każdy z tych tematów będziemy teraz analizować po kolei.

Zazwyczaj właściciel praw autorskich do utworu, którym może być artysta występujący w nagraniu dźwiękowym, ma wyłączne prawo do publicznej sprzedaży, rozpowszechniania i udzielania licencji na utwór innym osobom. Aby inny muzyk mógł wykorzystać cały istniejący utwór lub jego część, strony muszą zawrzeć odpowiednią umowę. Taka pisemna umowa jest określana jako "licencja" i jest dokumentem, który daje stronie prawo do wykonania konkretnej rzeczy.

Licencja może obejmować prawo do publicznego rozpowszechniania i zarabiania na utworze za pośrednictwem fizycznych lub cyfrowych kopii lub za pośrednictwem platformy do transmisji strumieniowej muzyki. Może również obejmować zezwolenie na publiczne wykonanie utworu w radiu lub na żywo, w koncercie.

W branży muzycznej występują dwie typowe sytuacje, w których konieczne jest uzyskanie odpowiednich licencji przez osobę fizyczną. Są to sytuacje, w których muzyk angażuje się w muzyczny "samplowanie" istniejącego materiału lub całego utworu oraz gdy artysta kupuje "beat" lub instrumentalny utwór od innego. Będziemy teraz badać każdą z tych sytuacji po kolei.

Co to jest "Sampling" muzyki?

Samplowanie" muzyczne najlepiej opisać jako użycie określonej części lub wiersza innej piosenki i/lub innego nagranego materiału i włączenie go do zupełnie nowego utworu. Rzeczywista ilość użytego materiału różni się w zależności od sytuacji, ponieważ artysta może użyć jedynie miksowania w istniejącej unikalnej kombinacji perkusyjnej lub gitarowej szczelinie. Może on wykorzystać cały chór lub kompletny werset z innego utworu.

To działanie, w najprostszy sposób, może być postrzegane jako dosłowne "skopiowanie i wklejenie" przez muzyka części istniejącego nagrania dźwiękowego do nowego nagrania.

Choć może się to wydawać proste, nielicencjonowane przypadki takiej praktyki mogą narażać twórcę na potencjalną odpowiedzialność za naruszenie praw autorskich. Istnieją jednak sposoby uniknięcia potencjalnej odpowiedzialności poprzez uzyskanie odpowiedniej zgody na wykorzystanie "próbki" cudzego utworu.

Jak uzyskać "Sample Clearance" dla istniejącego rekordu?

W celu prawidłowego i zgodnego z prawem "samplowania" utworu innego muzyka w utworze artysty, samplerujący musi uzyskać "sampler" od wszystkich odpowiednich właścicieli oryginalnego nagrania i leżącego u jego podstaw składu muzycznego.

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, do każdego utworu przysługują dwa prawa autorskie - prawo do zapisu dźwiękowego (zazwyczaj administrowane przez wytwórnię płytową, np. Atlantic Records) oraz do kompozycji muzycznej (zazwyczaj administrowane przez wydawnictwo muzyczne, np. Universal Music Publishing). Oznacza to, że strona chcąca "samplować" lub w inny sposób włączyć istniejący materiał innej osoby musi uzyskać zgodę obu właścicieli praw autorskich do utworu. Oznacza to, że muzyk musi zawrzeć umowę licencyjną z każdym z właścicieli, aby legalnie wykorzystać "próbkę".

Generalnie, w celu określenia właścicieli poszczególnych praw autorskich do danego utworu, muzyk powinien zacząć od uzyskania dostępu i przeszukania amerykańskich baz danych stowarzyszeń praw autorskich do wykonań na stronach internetowych tych organizacji (tj. ASCAP lub BMI). W tych bazach danych dotyczących repertuaru zazwyczaj wymienia się wszystkich odpowiednich autorów i producentów utworów, a także dane kontaktowe wydawcy muzycznego danego utworu.

Zazwyczaj w tych bazach danych znajdują się bezpośrednie informacje kontaktowe do strony notowanej na giełdzie, a jeśli informacje te nie znajdują się na giełdzie, muzyk próbujący znaleźć właściwe informacje kontaktowe powinien skupić się na wewnętrznych działach w danej firmie. Niektóre z nich obejmują działy, które zajmują się "licencjonowaniem", "samplowaniem" lub "zatwierdzaniem". Dzieje się tak, ponieważ są to osoby i działy, które na ogół zajmują się udzielaniem licencji stronom trzecim na gotowe nagrania innym.

Po ustaleniu przez muzyka odpowiedniego właściciela praw, powinien on poprosić o licencję na "samplowanie". Wniosek ten powinien zasadniczo zawierać:

  • Jak długa jest próbka użyta w nowym utworze (tzn. ile minut? sekund?);
  • Jaką część utworu artysta planuje "samplować" (tzn. cały chór, pętlę perkusyjną, mały werset itp.);
  • W jaki sposób muzyk planuje wykorzystać próbkę (wyłącznie zastępując chór, zniekształcony w tle, ciągle zapętlony, itp;)
  • Liczba jednostek, które zamierzają rozdzielić; oraz,
  • Jakiego rodzaju medium będzie używał artysta do dystrybucji nowego dzieła (np. płyta CD, winyl, pliki cyfrowe do pobrania, dzwonki, streaming, itp.)

Ponadto niektórzy właściciele mogą również wymagać, aby osoba fizyczna pragnąca "wypróbować" istniejący utwór, przed udzieleniem licencji na żądany materiał dostarczyła mu faktyczną kopię nowego nagrania do przesłuchania. Ostatecznie decyzja o tym, czy wydać licencję, czy nie, zależy od właściciela, więc im więcej informacji zostanie mu przekazanych, tym większe będą szanse na wydanie licencji.

Gdy muzyk prawidłowo poprosi o licencję na "próbkę" istniejącego utworu, należy uzgodnić faktyczne szczegóły dotyczące licencji. Typowa przykładowa licencja może zawierać wstępną opłatę licencyjną, która jest uiszczana na rzecz pierwotnych właścicieli, jak również potencjalnie zawierać opłatę licencyjną należną pierwotnemu artyście za każde sprzedane nagranie. W niektórych przypadkach, np. gdy znaczna część oryginalnej ścieżki jest wykorzystywana lub gdy artysta jest bardzo dobrze znany, pierwotny właściciel może również nabyć rzeczywisty udział własnościowy w nowym nagraniu.

Dodatkowo, umowy licencyjne są czasami zawierane na zasadzie "flat-fee" buy-out. W takich przypadkach muzyk chcący "spróbować" istniejących utworów po prostu uiszcza jednorazową opłatę na rzecz właścicieli utworów bez dodatkowych opłat licencyjnych i bez przyznawania jakichkolwiek praw własności do nowo powstałego utworu.

Istnieje wiele czynników, które mogą decydować o wysokości opłaty licencyjnej. Niektóre z nich obejmują:

  • Sukces komercyjny oryginalnej piosenki,
  • Sukces i sławę oryginalnego artysty, który jest próbkowany,
  • Sukces i sławę samplera,
  • Długość i ilość próbki,
  • W jaki sposób próbka będzie dystrybuowana (tzn. tylko do pobrania, tylko do streamingu, itp.) oraz
  • W jaki sposób próbka zostanie wykorzystana w nowym nagraniu (tzn. cały werset zagrany w całym utworze, "zapętlony" w instrumentale beat perkusji itp.)

Ogólnie rzecz biorąc, im bardziej znany jest oryginalny utwór i im dłuższa jest używana próbka, tym większa może być opłata licencyjna. Jak w przypadku większości rzeczy w przemyśle rozrywkowym, siła przetargowa artysty wchodzi w grę, ponieważ alternatywa (nie licencjonowanie "próbki") może zakończyć się procesem sądowym. W takich przypadkach strona "samplingująca" może ponieść większe koszty procesowe i prawne, zwłaszcza jeśli piosenka samplowana okaże się sukcesem komercyjnym.

Co to jest "beat leasing" i "beat purchasing"?

UWAGA: Koniecznie przeczytaj nasz dogłębny kawałek na Beat Licensing 101!

Kolejną często spotykaną sytuacją licencyjną, z jaką spotykają się muzycy w branży muzycznej, jest niedawny trend producentów i innych beat-makerów tworzących i sprzedających swoje "beaty" (utwory instrumentalne). Nastąpił napływ nowych stron internetowych i osób prywatnych, które publicznie reklamują i sprzedają swoje stworzone przez siebie instrumenty. W większości przypadków transakcja pomiędzy twórcą instrumentalnym a osobą trzecią, która chce wykorzystać materiał, ma formę licencji i jest albo "dzierżawą" albo pełnym zakupem instrumentu.

Pierwszą rzeczą, którą nabywca musi wziąć pod uwagę kupując tor instrumentalny lub "beat" od innego, jest to, czy tor jest mu "dzierżawiony" czy "sprzedawany". To decyduje o tym, czy wydana licencja jest wyłączna, czy niewyłączna. Zazwyczaj, gdy twórca "dzierżawi" beat innej osobie, nabywca otrzymuje niewyłączne prawo do korzystania z utworu instrumentalnego i powielania, sprzedaży lub innego publicznego rozpowszechniania gotowych utworów zawierających beat przez określony czas (tj. miesiąc, rok, kilka lat itp.).

Bitowa "dzierżawa" nadal pozwala pierwotnemu twórcy instrumentu na sprzedaż i wydanie innych niewyłącznych licencji innym muzykom na ten sam utwór instrumentalny, który został zakupiony. W takich sytuacjach, jeżeli nabywca chce nadal wykorzystywać i eksploatować nagranie zawierające ten dzierżawiony beat po upływie okresu czasu, musiałby zawrzeć dodatkową umowę z twórcą utworu oryginalnego.

Jeżeli jednak osoba fizyczna chce nabyć wyłączne prawo do korzystania z pobudzenia na czas nieokreślony, konieczne jest zawarcie instrumentalnej umowy kupna toru. Umowa ta zakazuje pierwotnemu twórcy odsprzedawania tego samego utworu instrumentalnego innym podmiotom i daje nabywcy wyłączne prawa do utworu instrumentalnego w dowolnym celu, którego pragnie nowy właściciel.

Ogólnie rzecz biorąc, podczas negocjowania tego typu licencji i odpowiedniej opłaty licencyjnej, ważne jest, aby omówić i uzgodnić sposób, w jaki strona kupująca planuje wykorzystać ścieżkę instrumentalną. Dotyczy to m.in. tego, czy nowy utwór może być wykorzystany tylko do określonego celu (tj. "tylko do użytku demonstracyjnego", "tylko do sprzedaży iTunes", "za darmo na taśmie miksującej", czy też wysyłając utwór e-mailem), ile kopii gotowego utworu zostanie stworzonych i udostępnionych do sprzedaży, a także określenia, na jakich nośnikach (tj. płytach CD, plikach do pobrania, streamingu) utwór będzie dostępny. Strony muszą również zdecydować, na jakim terytorium lub terytoriach gotowy utwór może być sprzedawany (tj. w Ameryce Północnej, Europie, "wszechświecie").

Zazwyczaj koszt dzierżawy uderzenia jest mniejszy niż koszt zakupu wyłącznych praw do instrumentu, ponieważ niewyłączna dzierżawa pozwala twórcy na monetyzację i sprzedaż tego samego utworu kilka razy różnym nabywcom. Opłata za "dzierżawę" lub "zakup" może wynosić od zaledwie 5 do 10 dolarów, aż do kilku tysięcy dolarów. Opłata zależy od reputacji i sławy instrumentalnego twórcy oraz od rodzaju użytkowania, jakie przewiduje nabywca.

Jak wspomniano powyżej, kiedy muzyk kupuje lub dzierżawi beat, ważne jest, aby upewnić się, że zakupiony instrument nie zawiera w sobie żadnych nieautoryzowanych "próbek". Jeżeli utwór instrumentalny zawiera "próbkę" innego utworu, artysta powinien wymagać od sprzedawcy dostarczenia pewnego rodzaju odpowiedniego dokumentu "sample clearance" lub innego jasno określonego upoważnienia zezwalającego na wykorzystanie i komercyjne rozpowszechnianie utworu zawierającego tę "próbkę".

Jeżeli sprzedający nie może dostarczyć odpowiedniego udokumentowanego upoważnienia, wysoce wskazane jest uniknięcie zakupu (lub wydzierżawienia) tego instrumentu, ponieważ mogłoby to narazić nabywcę na odpowiedzialność za ewentualne naruszenie praw autorskich na drodze. Nawet jeśli nie ma wyraźnej i wyraźnej nieautoryzowanej próbki w "biciu na sprzedaż", należy upewnić się, że sprzedający zgadza się w pełni wynagrodzić nabywcę za stworzenie i oświadczy, że zwróci nabywcy instrumentalnego śladu, jeśli zostanie pozwany lub w inny sposób uznany za odpowiedzialnego za nieautoryzowany materiał zawarty w zakupionym utworze. Nabywca powinien dążyć do tego, aby sprzedający zagwarantował, że posiada wszystkie prawa do materiału zawartego w utworze i że nie ma żadnych "próbek" ani innych nieautoryzowanych materiałów użytych do stworzenia utworu.

Dodatkowo ważne jest, aby strony uzgodniły na piśmie, do czego uprawniony jest pierwotny twórca w zamian za prawa, które nabywa nabywca. Może to dotyczyć również producenta instrumentalnego otrzymującego zainteresowanie wydawaniem muzyki tradycyjnej w gotowym utworze, a jeśli tak, to umowa powinna wymieniać, jaki procent będzie im przysługiwał. Istotne jest również określenie stawki opłat licencyjnych, do których sprzedawca jest uprawniony, która zazwyczaj stanowi określony procent dochodu uzyskanego z danego utworu. Stawka ta może być oparta na stawce "za kopię" lub może być po prostu zryczałtowaną opłatą za wykupienie, która nie obejmuje żadnych dodatkowych opłat licencyjnych za sprzedane nagrania.

Podobnie, konieczne jest określenie, czy strona kupująca ma prawo do wydawania licencji stronom trzecim na gotowe nagranie, czy też nie. Strony powinny również uzgodnić, jakie sposoby wykorzystania są dozwolone, np. prawo do synchronizacji z obrazami wizualnymi w dowolnych mediach, np. w filmie, telewizji lub grze wideo.

Wreszcie, należy określić odpowiednie uznanie, o ile takie istnieje, oraz prawa do reklamy między stronami. Prawo do reklamy pozwala nabywcy na wykorzystanie nazwiska twórcy instrumentu, jego podobieństwa i innych materiałów biograficznych w związku ze sprzedażą lub inną formą monetyzacji materiału. Jest to niezwykle ważne, zwłaszcza jeśli instrumentalny jest tworzony przez znanego "beatowego" producenta.

Jak wspomniano powyżej, ważne jest, aby nabyć odpowiednie licencje i prawa do materiału, który muzyk zamierza rozpowszechniać i zarabiać. W rzeczywistości większość zewnętrznych platform dystrybucyjnych, takich jak Tunecore, wymaga od swoich użytkowników sprawdzenia, czy posiadają oni prawa do każdego materiału, który udostępniają w sprzedaży. Nieuzyskanie przez artystę odpowiedniego zezwolenia przed rozpoczęciem sprzedaży muzyki może potencjalnie wpłynąć na wysokość kwot, które może wykonać artysta, jak również potencjalnie narazić go na dodatkową znaczącą odpowiedzialność.

Niniejszy Przewodnik Przetrwania nie jest przeznaczony jako porada prawna, ponieważ należy skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w tej dziedzinie.

Przez Justina Jacobsona, Esq.